Przez cztery lata był wdrażany, wreszcie przyszedł czas na podsumowanie.
W gorzowskim Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Podmiejskiej dobiega końca tzw. program naprawczy, czyli cykl zmian i modernizacji, które miały poprawić jakość i poziom życia tamtejszych pensjonariuszy. To unijny wymóg, by DPS mógł mieć status domu stałego. Jak mówi dyrektor placówki Maria Walczyńska-Rechmal, wcześniej np. były problemy z ciepłą wodą, która nie dochodziła na wszystkie piętra. Mieszkańcy musieli zapisywać się na specjalnym grafiku. Wreszcie się to zmieniło. Wymieniono też i naprawiono dach, zmodernizowano kotłownię i zamontowano tzw. drzwi dymoszczelne. Teraz w Domu Pomocy Społecznej jest nowa sieć kanalizacyjna, elektryczna i telewizyjna.
Dokupino sprzęt rehabilitacyjny i skomputeryzowano wszystkie biura.
Koszt całego programu naprawczego to ponad 940 tys. zł. Jedna trzecia tych środków pochodzi z dotacji. Reszta to wkład własny DPSu. Pomagał też gorzowski magistrat.
Komentarze opinie