Na odnowionym Moście Staromiejskim wciąż trwają prace wykończeniowe i naprawcze. Okazuje się, że w pięć tygodni po oddaniu przeprawy przez rzekę, jest poważny problem z lampami. Jedna trzecia z nich po prostu nie świeci. "Zdarzyło się coś, co się zdarzyć nie powinno, wykonawca próbuje znaleźć uszkodzenie" - mówi naczelnik Wydziału Inwestycji Władysław Żelazowski.
Na razie to się jednak nie udaje. "Ustalono jedynie, że przebicie kabla, który zasila oświetlenie nastąpiło poza konstrukcją mostu" - dodaje naczelnik Żelazowski. Wykonawca deklaruje, że jeszcze kilka dni i sprawa zostanie załatwiona. A póki co na moście są tylko dwie fazy. Koszt naprawy oświetlenia nie spadnie na miasto. Jeszcze przez 3 lata, za wszelkie uszkodzenia lub wady odpowiadać będzie wykonawca prac.
Komentarze opinie