Do końca bieżącego roku Komisja Europejska spodziewa się zakończyć procedury wyjaśniające, których celem jest sprawdzenie, czy cztery koncerny samochodowe - Toyota, General Motors, DaimlerChrysler i Fiat - przestrzegają nowych przepisów unijnych w zakresie przekazywania informacji technicznych firmom prowadzącym niezależne stacje naprawcze. Paolo Cesarini, kierujący grupą specjalistów ds. konkurencji na rynku motoryzacyjnym UE, ma nadzieję, że Bruksela nie będzie zmuszona występować na drogę prawną. Jego zdaniem powinno wystarczyć to, że Komisja jasno wyrazi swoje obawy po zebraniu dokładnych informacji na temat praktyk stosowanych przez producentów samochodów.
Komentarze opinie