Reklama

Na decyzję gorzowskiego sądu czekają M.Surmacz oraz R.Surowiec

RMG Fm
13/05/2014 08:44
Dopiero w czerwcu poznamy wyrok sądowego starcia dwóch liderów klubów radnych gorzowskiej rady miasta. Na decyzję gorzowskiego sądu czekają Marek Surmacz (PiS, pomówiony i oskarżyciel) oraz Robert Surowiec (PO, oskarżony).

Wyrok miał zapaść 12 maja, ale sędzia Błażej Mikuła musiał wyznaczyć nowy termin, bo sąd w Nowym Tomyślu nie dostarczył do Gorzowa akt sprawy Roberta Surowca. Chodzi o zarzut nielegalnej akwizycji na rzecz otwartych funduszy emerytalnych, z którego Surowiec został w ubiegłym roku oczyszczony. Nieprawomocnie. Proces z Markiem Surmaczem jest właśnie pokłosiem finału sprawy Surowca, którą prowadził sąd w Nowym Tomyślu.

Przypomnijmy, wszystko zaczęło się w październiku ubiegłego roku. Poszło o zdanie, wypowiedziane na jednej z konferencji prasowych. Robert Surowiec, polityk i radny PO, informując media o uniewinnieniu z zarzutu nielegalnej akwizycji dodał, że za sprawą stał m. in. Marek Surmacz. Surowiec miał usłyszeć od polityka PiS-u, że ten ""go załatwi"". Słowa miały paść po tym, jak Surowiec został wybrany na przewodniczącego rady miasta w 2006 r. Radny PO mówił, że rok później miał postawione zarzuty, o czym dowiedział się z mediów. Połączył oba fakty i wyszło mu, że za wszystkim stoi właśnie Marek Surmacz, ówczesny wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

Szef gorzowskich radnych PiS zareagował natychmiast. Marek Surmacz zażądał przeprosin od Roberta Surowca. Słowo ""przepraszam"" jednak nie padło, polityk PiS-u złożył więc do sądu prywatny akt oskarżenia. Surmacz oskarżył Roberta Surowca o pomówienie i oszczerstwa. Nie tylko jego samego, ale i środowiska PiS-u. W grudniu przed świętami sprawa mogła zakończyć się ugodą, ale panowie radni się nie dogadali. Każdy został przy swoim i spór musiał rozstrzygnąć sąd.

12 maja wydawało się, że poznamy wynik sądowego starcia. Jednak sędzia Błażej Mikuła musiał wyznaczyć nowy termin, bo akta sprawy Surowca z Nowego Tomyśla - z którymi sąd chce się zapoznać - nie dojechały do Gorzowa. Nowa data to 18 czerwca. Początkowo sąd proponował 4 czerwca, ale w tym czasie obaj radni są za granicą.
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2014-05-13 16:23:14

    Andrzej a kto za to zapłaci??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do