Na bulwarze zacumowała mini flota łodzi

Wczoraj samba, granie na instrumentach z recyklingu i niezwykły koncert Lao Che, dzisiaj bulwar bierze w niepodzielne władanie blues. W ramach Missisipi Warta Blues na nabrzeżu Warty zacumowała mini flotylla łodzi.

Warsztaty perkusyjne i fotograficzne, pokaz mistrzów samby i beat boxu, zespoły z Gorzowa i Niemiec i wisienka na kulturalnym torcie, czyli koncert Lao Che – piątkowa impreza na wschodnim bulwarze przygotowana przez Instytut Przestrzeni Artystycznej przyciągnęła tłumy gorzowian.

Ewa Sowińska ze stowarzyszenia Instytut Przestrzeni Artystycznej wierzy, że tego typu imprezy uda się tworzyć częściej, bo w Gorzowie jet odpowiedni potencjał.

Dziś po godzinie 14 do nabrzeża podpłynęła mini flotylla. To znak, że władanie nad bulwarem przejmują wodniacy. W ramach Misissipi Warta Blues odwiedzają nadwarciańskie miejscowości i miasta. Mówi Saturnin Żukowski ze Stowarzyszenia Pomocy Początkującym Artystom.

O tym, że wyprawa nie należy do najłatwiejszych, wodniacy startujący z Konina, przekonali się po kilku dniach.

Zadaniem imprezy jest promowanie żeglugi na Warcie. Problemem jest infrastruktura, a właściwie jej brak. A przecież – jak mówi Saturnin Żukowski - wodniacy potrzeby mają skromne.

Na szczęście wodniacy widzą zmiany w podejściu władz nadwarciańskich gmin do problemu. Jest szansa, że powstanie nawet Związek Miast Nadwarciańskich. Ale niezależnie od tych działań wodniacy będą robić swoje.

Dziś wieczorem na scenie przy bulwarze wschodnim zagrają czołowe polskie zespoły bluesowe.