Muzycy Filharmonii Gorzowskiej rezygnują z części wynagrodzenia. Chodzi o zapłatę za tak zwane koncerty ponadnormowe.
Muzycy jednogłośnie zgodzili się, na obcięcie połowy wynagrodzenia, jakie otrzymywali za udział w takich koncertach. To ich reakcja na trudną sytuacje finansową, w jakiej znalazła się filharmonia. Inicjatywa zmian w wynagrodzeniach wyszła od dyrektora naczelnego Krzysztofa Świtalskiego. Filharmonicy zgodzili się.
- Mamy ambicje, chcemy podnosić swój poziom dlatego zależy nam na tej filharmonii – mówi muzyk Paweł Wasilewski
Pozytywnego zaskoczenia postawą muzyków nie ukrywa dyrektor wydziału kultury Urzędu Miasta Ewa Pawlak.
To nie jedyny krok w stronę oszczędności w placówce. Dyrektor Świtalski przyznał także, że zlikwidował pewne przywileje, którymi mogli cieszyć się niektórzy z pracowników filharmonii. Nie chciał jednak mówić o szczegółach.
Komentarze opinie