Ciepła zima sprzyja oszczędzaniu. Gorzowianie przyznają, że tej zimy nie grzeją.
Choć do końca sezonu grzewczego pozostało jeszcze wiele tygodni, mieszkańcy mają nadzieje, że oszczędności będą zauważalne.
Porównując grudzień 2010 i 2011 roku widać dokładnie, że na ogrzewaniu zaoszczędzimy – mówi wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej Staszica Marek Puchalski.
Dostarczone ciepło rozliczamy w cyklu rocznym – mówi kierownik Jan Łukaszczuk z oddziału Elektrociepłowni Gorzów i tłumaczy, że straty z trzech ostatnich miesięcy ubiegłego roku wyrównają się dzięki nadwyżce wyrobionej od stycznia do kwietnia ubiegłego roku. Miesiące te były bowiem bardzo mroźne.
O rezultatach ciepłej zimy gorzowianie przekonają się po otrzymaniu rocznego rozliczenia. A to w większość gorzowskich spółdzielni, dostarczane jest lokatorom miej więcej w połowie roku.
Komentarze opinie