Mieszkańcy dwóch kamienic przy ulicy Borowskiego nr 12 i 22, gdzie w zeszłym tygodniu wybuchł pożar nadal żyją bez prądu. Do niedawna nie mięli też i gazu, obiad można było ugotować dopiero w sobotę mówią osoby, które dość już mają siedzenia przy świeczkach, bez radia i telewizora.
Jak tłumaczy nam kierownik Administracji Domów Mieszkalnych nr 1 - Danuta Romankiewicz - robi co tylko może. Już następnego dnia uruchomiono dwie brygady, które naprawiły zniszczoną przez ogień instalację gazową. Cały czas trwają jednak prace nad instalacją elektryczną. W budynku przy Borowskiego 12 prąd w mieszkaniach będzie już jutro, mieszkańcy kamienicy nr 22 poczekają na energię do środy a może nawet czwartku. "Gdy instalacja zostanie już naprawiona przystąpimy do remontu klatek schodowych" dodaje kierownik ADM nr 1.
Przypomnijmy pożary w obu kamienicach przy ulicy Borowskiego wybuchły tego samego wieczora, w ubiegły wtorek. W jednej z kamienic zapalił się tapczan stojący na klatce schodowej, w drugiej ogień wybuchł w piwnicy.
Komentarze opinie