Jak zapowiadał, tak zrobi. Miejski Zakład Komunikacji kontynuuje wojnę z tymi, którzy nie kwapią się z płaceniem kar za jazdę bez biletu. Najpierw gapowiczów zaczął wpisywać do Krajowego Rejestru Dłużników, teraz idzie jeszcze dalej. Chce, by ściąganiem zadłużenia zajęła się firma windykacyjna. Dyrektor Roman Maksymiak mówi, że zdaje sobie sprawę, że taka decyzja może być kontrowersyjna, ale niezadowoleni będą z niej ci, którzy wyłudzają bezpłatne przejazdy. Poza tym robi to po to, by nie podnosić cen biletów. Niektórzy mieszkańcy przyznają dyrektorowi rację wskazując, że koszty gapowiczów ponoszą pozostali, którzy muszą więcej zapłacić za bilety. Inni wskazują, że nie powinno się zlecać takich usług i dawać zarabiać firmom zewnętrznym.
Komentarze opinie