W tegorocznym naborze do gorzowskich przedszkoli uwzględniono ok. 700 wolnych miejsc. Chętnych do edukacji przedszkolnej było jednak więcej, bo odnotowano ok. tysiąca kart zgłoszeniowych. Łatwo więc wyliczyć, że ok. 300 maluchów nie było pewnych czy znajdzie miejsce w placówce oświatowej.
Przepisy nie ułatwiają sprawy - na przedszkolnym oddziale znajdować się może 25 dzieci. Alternatywą pozostają prywatne placówki, ale większości rodziców nie stać na takie rozwiązanie.
Adam Kozłowski, dyrektor wydziału edukacji gorzowskiego magistratu wskazywał, że dużą rezerwę stanowią miejsca w szkołach, w ramach oddziałów zerówkowych dla pięciolatków i sześciolatków oraz oddziałów klas pierwszych dla sześciolatków.
Magistrat w międzyczasie zapowiedział uruchomienie trzech kolejnych oddziałów, dzięki którym 75 dzieci miało znaleźć miejsce w przedszkolach. Jak sytuacja wygląda obecnie?
- Do przedszkoli od 1 września 2012 r. będzie uczęszczało 840 dzieci trzyletnich - wylicza Anna Zaleska, rzecznik prasowy magistratu. - Trudno jednoznacznie określić liczbę dzieci oczekujących na placówkę, część rodziców skorzystała z oferty placówek niepublicznych. Na liście oczekujących na placówkę, prowadzonej przez wydział edukacji, jest obecnie zapisanych 60 dzieci trzyletnich oraz 13 dzieci czteroletnich - dodaje.
Nabór uzupełniający do trzech dodatkowych oddziałów przeprowadzono zaraz po decyzji o ich uruchomieniu, a więc w maju. Dodatkowe oddziały ruszą od 1 września 2012 r. Na pojawiające się pojedyncze wolne miejsca dyrektorzy dokonują wciąż naboru uzupełniającego.
Wg danych z lipca, ok. 150 sześciolatków rozpocznie naukę w kl. I szkół podstawowych.
Komentarze opinie