Kolejny gorzowski ryneczek na celowniku miejskich urzędników. Tym razem chodzi o stragany przy nowej bramie cmentarza komunalnego. Handlującym tam osobom nie przedłużono umów na dzierżawę terenu.
Kupcy są zaskoczeni, tym bardziej, że w ubiegłym roku ponieśli koszty modernizacji i malowania straganów. – Nic nie wskazywało na to, że nagle otrzymamy nakaz opuszczenia tego terenu – mówi Władysław Fierkowicz.
Urzędnikom chodzi o estetykę tego miejsca. – Już w 2000 roku mówiliśmy, że stragany przy bramie będą funkcjonować jedynie do momentu uruchomienia nowego pawilonu – mówi zastępca dyrektora wydziału gospodarki nieruchomościami Urszula Sztuka. Dodaje także, że kupcy mogą jeszcze wnioskować do prezydenta o przedłużenie umowy.
Mieszkańcy, którzy robili dziś zakupy na ryneczku, nie rozumieją, dlaczego ktoś chce zlikwidować stragany.
Kupcy szukają pomocy u radnych i parlamentarzystów. Przy nowej bramie handlują od 15 lat. Do końca czerwca mają czas, by opuścić to miejsce.
Komentarze opinie