- Trzon kontroli biletów od nowego roku będą stanowili kontrolerzy biletowi zatrudnieni na etatach, a grupą wspierającą będą kontrolerzy zatrudnieni na umowę zlecenie - poinformował wiceprezydent Stefan Sejwa. Większa ilość kontrolerów ma uprzykrzyć życie gapowiczom, których w Gorzowie nie brakuje.
Sześciu do ośmiu kontrolerów zatrudnionych na umowę o pracę i podobna ilość wspomagających "kanarów" na umowie zlecenie. To plan, który magistrat wciela w życie od nowego roku.
- Przedstawiony model organizacji kontroli biletów spełniałby zadania związane ze efektywną kontrolą biletów i skutecznie oddziaływał na kształtowanie się wpływów ze sprzedaży biletów - mówi wiceprezydent Stefan Sejwa.
Co ciekawe, nowi pracownicy mieli by zyskać status "kontrolerów jakości przewozów komunikacji miejskiej". W środkach komunikacji miejskiej mieliby podróżować z nimi strażnicy miejscy, którzy za zadanie będą mieli skuteczne egzekwowanie danych osobowych pasażera przyłapanego bez biletu lub przejazdówki.
Nabór na kontrolerów etatowych rozpocznie się w grudniu. Do tego czasu ustalone zostaną kryteria, którym winni sprostać kandydaci na kontrolerów biletów.
Komentarze opinie