Ponad 68 milionów brakuje, by załatać tegoroczną dziurę budżetową. Dotychczas mówiło się, że brakujące pieniądze pochodzić będą z kredytu jaki otrzymamy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Dziś rano okazało się jednak, że miasto będzie się starało o kredyt komercyjny. To oznacza, że warunki pożyczki nie będą już tak korzystne jak oferowane przez EBI . – Nie rezygnujemy ze starań o kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, pieniądze są nam jednak potrzebne już teraz – mówi wiceprezydent miasta Tadeusz Tomasik.
Pieniądze z kredytu przeznaczone miałyby zostać na sfinansowanie zaplanowanych w tegorocznym budżecie inwestycji. – Nasze działania nie powinny nikogo dziwić. To, że kredyt zaciągnąć będzie trzeba wiedzieliśmy już na początku tego roku – dodaje Tadeusz Tomasik.
Odpowiedz na to, który z banków udzieli miastu kredytu poznamy pod koniec września.
Komentarze opinie