Reklama

Mężczyzna handlował przy gorzowskiej Łaźni bez zgody z Miasta

RMG Fm
05/02/2014 09:44
Handlował przy gorzowskiej Łaźni „na lewo”, bez pozwolenia, ale dzięki interwencji radnego i mecenasa Jerzego Synowca, może spać spokojnie. Pan Wiesław, bo o nim mowa, sprzedawał w drzwiach Łaźni sznurówki czy wkładki do butów. Nie wszystkim się to podobało, ale teraz już spod Łaźni nikt go nie wykurzy. Właśnie dostał zgodę na handel. Co istotne nie w drzwiach budynku, tylko kilka metrów dalej na murku. Ciekawe jest to, że Jerzy Synowiec wcale nie wnioskował o zezwolenie na handel dla mężczyzny, a o usunięcie – zdaniem radnego - szpetnego „targu różności”.

Na odpowiedź radny trochę poczekał, ale kiedy nadeszła, zupełnie go zaskoczyła.

- Straż miejska podjęła interwencję wobec mężczyzny prowadzącego sprzedaż pasmanterii w bramie łaźni miejskiej. W czasie wykonywania czynności zapoznano go z obowiązującymi przepisami prawa w zakresie prowadzenia handlu na terenach gminnych tj. koniecznością uzyskania zezwolenia. ADM nr 4 nie wyraził zgody na handel w tym miejscu. Mężczyzna przestał tam handlować. Natomiast uzyskał on zgodę wydziału infrastruktury miejskiej UM na handel na chodniku przy murku w pobliżu Łaźni.

Pan Wiesław przyznał, że nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy. Przy wejściu do Łaźni handlował od czterech lat i - jak mówi- było tam mu dobrze.
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2014-02-05 14:02:20

    Konsument Handel w naszym mieście tylko dla tesco, dyskontów, casto, Obiłan oraz idiotów. Nikt inny nie ma prawa handlować wg polskiego prawa! Small biznes powinien wyginąć wg urzędników

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do