Kostrzyńscy policjanci ustalili i zatrzymali osobę odpowiedzialną za włamanie do jednego z lokali i kradzież pieniędzy w kwocie ponad trzech tysięcy złotych. Dokładne ustalenia śledczych pozwoliły także przypisać młodemu mężczyźnie podpalenie samochodu, którego dokonał dzień wcześniej. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
We wtorek nad ranem policjanci z Kostrzyna nad Odrą zostają poinformowani przez właścicielkę jednego z lokali o włamaniu. Z kasy fiskalnej ginie trzy tysiące złotych oraz kilka sztang papierosów. Na miejscu zjawiają się policjanci, którzy przeprowadzają szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia. Od dokładności ich pracy zależy czy i jak szybko włamywacz znajdzie się w ich rękach. Równolegle czynności swe prowadzą kryminalni. Ich wspólna praca już po kilku godzinach przynosi wymierne efekty. W południe mężczyzna, który włamał się w nocy do lokalu był już rękach kostrzyńskich stróżów prawa. Okazał się nim 20-letni kostrzynianin. Zatrzymanie miało miejsce w rejonie Witnicy, a młody włamywacz wizytą policjantów był totalnie zaskoczony.
To jednak nie był koniec kłopotów z prawem 20-latka. Pracujący przy sprawie policjanci zebrali materiał dowodowy, który pozwolił przypisać mężczyźnie jeszcze inne przestępstwo. Jak się okazało 20-latek dzień wcześniej /8 czerwca/ podpalił zaparkowanego renault clio. Strażacy ugasili pożar auta, ale sprawca po godzinie 18.00 oddalił się z miejsca zdarzenia. Długo jednak wolnością się nie cieszył.
Z 20-latkiem już zostały przeprowadzone czynności procesowe. Podczas nich młody mężczyzna usłyszał zarzuty związane z uszkodzeniem pojazdu przez podpalenie oraz kradzieży z włamaniem. Do obu przestępstw się przyznał i dobrowolnie poddał się karze. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie