Mars RTV AGD Gorzów pokonał wczoraj na własnym torze GTŻ Grudziądz 46:44. Dziś przedstawiamy państwu wypowiedzi zawodników, trenerów oraz działaczy po zakończeniu tego bardzo emocjonującego spotkania...
Lech Kędziora: (trener zespołu GAŻ Grudziądz)
„Przyjechaliśmy z myślą sprawienia sensacji. Na naszą niekorzyść Piotr Paluch okazał się bohaterem dzisiejszego spotkania. Chciałem Stanisławowi Chomskiemu pogratulować już drugi rok z rzędu zwycięstwa myślę, że za trzecim razem będzie lepiej. Narazie się cieszę, że dostarczyliśmy dobrego widowiska potraktowaliśmy Gorzów bardzo poważnie pomimo kontuzji w naszym składzie Cieślewicza no i sprowadziliśmy również obcokrajowca gdzie w pierwszej wersji nie było o tym mowy. Cieszę się z takiego wyniku no niemniej myślałem, że w ostatnich biegach wygramy te zawody, drużyna z Gorzowa zrobiła dzisiaj mniej błędów i dlatego wygrała.”
Paweł Staszek: (zawodnik GTŻ-u Grudziądz)
„Jestem zadowolony ze swojego startu, zepsułem swój ostatni bieg ale myślę, że w następnym meczu będzie już inaczej. Wcześniej w Lublinie też taki błąd popełniłem i dzisiaj ale myślę, że będzie lepiej.”
Dariusz Fijałkowski: (zawodnik GTŻ-u Grudziądz)
„Nie do końca jestem zadowolony ze swojego występu troszeczkę zepsułem środek zawodów. Miałem awarie sprzętu i musiałem szybko to naprawić gdyż nie chciałem zmieniać motoru, który mi naprawdę jechał. Mogłem walczyć na torze i zdobywać punkty, więc nie chciałem już kombinować, bo byłem spasowany i tylko chodziło o jazdę. „
Grzegorz Knapp: (zawodnik GTŻ-u Grudziądz)
„Niewiele zabrakło do szczęścia po prostu nie popisałem się. Główny problem tkwi w tym, że ja nie dorzuciłem w tych pierwszych biegach punktów reszta chłopaków pojechała dosyć dobrze można powiedzieć bardzo dobrze i wynik jaki jest taki jest. „
Stanisław Chomski: (trener zespołu Mars RTV AGD Gorzów)
„Ci najbardziej krytykowani myślę, że w jakiś sposób nie zawiedli, Robert Flis dowiózł cenne punkty. Jeździliśmy czysto i pechowo trzeba powiedzieć, defekt sprzęgła w biegu 8 u Pawła Hliba później upadek przez zerwany tylny łańcuch i uślizg Piotrka Palucha. Szło pod górkę dzisiaj dodać teraz praktycznie bezbłędną jazdę Charliego Gjedde a postawę naszego obcokrajowca, dlatego wynik jest taki, jaki jest. Cieszmy się, że ten mecz wygraliśmy.”
Zdzisław Kałamaga: (właściciel firmy Mars RTV AGD)
„Zwycięstwo jest zwycięstwem są dwa punkty należy złożyć gratulacje natomiast styl jest daleki od oczekiwanych. Osobiście uważam, że jest dopiero początek natomiast wnioski należy z tego wyciągnąć. Mamy trenera, który już musi na bieżąco popatrzeć, co było dobre, co było złe natomiast naprawdę nie rozdzieramy szat. To są kolejne dwa punkty myślę, że emocji było bardzo dużo było też dużo naszych kibiców pomimo tego, że był to mecz przełożony. Jako sponsor jestem zadowolony z wyniku natomiast, co do stylu wszyscy mamy niedosyt, że mógł być lepszy natomiast drużyna przeciwna okazała się godnym dobrze jeżdżącym rywalem i gratuluje trenerowi z Grudziądza, że ma tak równy zespół. „
Mariusz Guzenda: (prezes klubu Stal Gorzów)
„Miejmy świadomość, że jest to runda zasadnicza, która de facto nic nie rozstrzyga, my bez żadnych problemów znajdziemy się w tej grupie, która awansuje do play-off natomiast myślę, że ta runda ma ogromne znaczenie dla trenera, dla zestawienia par, dla dopasowania sprzętu. Co do Jarka Łukaszewskiego widać, że zawodnik dysponuje umiejętnościami natomiast na pewno czując ciężar odpowiedzialności za wynik nie zawsze jest w stanie to udźwignąć. Myślę, że nad tym Jarek sam musi popracować, jeżeli pojedzie mecz w Rzeszowie bez odpowiedzialności to może lepszy zdecydowanie wynik osiągnąć w Rzeszowie niż tu w Gorzowie, bo możliwości w tym zawodniku drzemią pokazał to wyraźnie w swym kolejnym starcie natomiast rzecz chodzi żeby nabrał pewności.”
Piotr Paluch: (zawodnik Mars RTV AGD Gorzów)
„Absolutnie nie czuje się bohaterem, ale ogólnie nie było źle. Dzisiaj popełniłem więcej błędów niż zwykle i dlatego jest mniejszy wynik punktowy, ale ogólnie drużyna wygrała i to jest najważniejsze. Stworzyliśmy dobre widowisko i znów kibice się cieszyli po małym horrorze. Jakbyśmy wygrali wysoko to nie było by takie ciekawe dla kibiców a poza tym to jest taka zasadnicza runda i play-offy dopiero zadecydują o awansie.”
Jarosław Łukaszewski: (zawodnik Mars RTV AGD Gorzów)
”W swoim pierwszym biegu nowy silnik, który właśnie dzisiaj odebrałem musiał zostać zmieniony, ale nie będzie to coś poważnego po prostu przerywał. Ogólnie na drugim motocyklu start wygrałem jechałem uważam w miarę szybko, ale popełniałem błędy. Jechałem za bardzo spięty no i rywale wykorzystali moje błędy i dlatego mnie wyprzedzili. Szkoda, że tak się stało, ale to wszystko jest ta presja, która tak na mnie ciąży powodując, że jadę troszeczkę za sztywno. Później miałem odpoczynek szkoda, że nie jechałem no, ale trudno odpocząłem pojechałem dalej wziąłem poprawkę na jazdę jeśli chodzi o styl i już było lepiej. Następny bieg już nic nie kombinowałem nic nie zmieniałem, miałem troszeczkę przełożenie nieodpowiednie do toru, dlatego dociąg do łuku gdzie Staszek zdążył mnie założyć był już nie taki jak powinien. Miałem jechać 14 wyścig, ale w ostatniej chwili trener zdecydował się na Duńczyka. W Rzeszowie będzie bardzo ciężko trzeba jechać jak najlepiej żeby jak najmniej przegrać, ale oczywiście nie byli byśmy sportowcami gdybyśmy jechali tam od razu przegrywać ale będziemy walczyć na pewno.„
Robert Flis: (zawodnik Mars RTV AGD Gorzów)
„Na pewno chciałem się w tym meczu zrewanżować za te nieudane mecze aczkolwiek musiałem trochę pozmieniać i zainwestować pieniążków w sprzęt co dało efekt.”
Kamil Brzozowski: (zawodnik Mars RTV AGD Gorzów)
„Odnośnie sytuacji w biegu 4 widziałem jakby Knapp mnie mijał, ale z tego, co wiem to minął mnie za metą. Mimo błędu na szczęście udało się dowieść dwa punkty i jestem zadowolony. Ogólnie występ był udany myślę, że 4 punkty i dwa bonusy w trzech startach to nie jest źle.”
Komentarze opinie