Reklama

Mars RTV AGD Gorzów - Intar Dartom Ostrów (wypowiedzi)

19/07/2005 09:26
Wczoraj zawodnicy Mars RTV AGD Gorzów na własnym torze pokonali 47:43 drużynę Intaru Dartom Ostrów. Była to jedenasta wygrana podopiecznego Stanisława Chomskiego w tym sezonie, a "Stalowcy" na własnym torze jeszcze nie przegrali. Poniżej prezentujemy Państwu wypowiedzi zawodników i trenerów po tym spotkaniu...

Tomasz Jędrzejak: „W Gorzowie zawsze mi się dobrze jeździło, dzisiaj również było nieźle i ze swojej postawy jestem zadowolony. Cieszę się również, ze udało nam się zdobyć punkt bonusowy. Wiadomo każdy liczył na zwycięstwo, ale dobry jest i tak ten punkt bonusowy. Na defekt w biegu 13 nie miałem wpływu, łańcuch mi się zerwał, natomiast czwarte miejsce było nie potrzebne. Popełniłem mały błąd, pojechałem niekorzystną ścieżką i od razu rywal to wykorzystał.”

Peter Karlsson: „Jestem lekko zawiedziony z tego, iż nie udało nam się wygrać, jednak cieszy mnie moja forma. Nie miałem dziś perfekcyjnych startów, jednak na torze było już bardzo dobrze. Tor był dziś przygotowany bardzo dobrze, więc dobrze mi się jeździło.”




Jan Grabowski: „Wynik dzisiejszy jest dla nas sukcesem, bo ten punkt bonusowy będzie miał ogromne znaczenie, jeżeli w następnej kolejce Rybnik pokona Rzeszów wyżej aniżeli przegrał, to mamy realną szansę zajęcia trzeciej pozycji. Co później daje nam szanse zmierzenia się z drużyną Krosna bądź Lublina. Natomiast, jeżeli Rybnik wygra niżej zajmiemy czwartą pozycję i spotkamy się z Grudziądzem. Myślę, że tutaj przy lepszej dyspozycji Węgrzyka czy Michała Szczepaniaka, gdyby dorzucili po dwa punkty to szansa była ogromna, żeby wygrać to spotkanie. Zaskoczył z pewnością „in minus” także Piotrek Dym. Jeśli chodzi o młodzieżowców, to jadą na tyle jakimi dysponują umiejętnościami, na pewno są jeszcze gorsi od młodzieżowców z Gorzowa. Każdy chce wygrać, my też chcieliśmy, nie udało się i jedziemy dalej..”

Krzysztof Pecyna: „Zdobyłem dziś 8 punktów, w tym zaliczyłem jeden defekt, który był nieprzewidziany. Pęknięcie łańcuszka sprzęgłowego spowodowało utratę dwóch punktów i to powoduje taki niesmak dla mnie po tym biegu. Myślę, że można dziś było pokonać Petera Karlssona, jak sam wspomniał miał dziś słaby moment startu, widać że jest zawodnikiem długo jeżdżącym i doświadczeniem nadrabiał na trasie, jednak ja będą go gonił i myślę, że za rok go pokonam. Myślę, że nawet w tym roku będę próbował, także w lidze angielskiej.”

Mark Loram: "Moje starty nie są najlepsze obecnie, a to dlatego, że moja forma nie jest jeszcze w pełni optymalna. Ciągle startuje, staram się. Mam nadzieję, że kiedy przyjdzie czas play-off-ów moja forma będzie w 100%. Na ten czas czasem jest dobrze, czasem trochę gorzej."




Stanisław Chomski: „Jeśli chodzi o tą czwórkę: Ostrów, Rybnik, Rzeszów i Gorzów to może paść każdy wynik, obojętnie czy jest się gospodarzem czy gościem. To są tak wyrównane zespoły, że tylko niuanse decydują, kto wygra dany mecz. Punkt bonusowy trafił do Ostrowa bo my na to zasłużyliśmy, za wysoko przegraliśmy w Ostrowie. Ja najpierw zastanawiałem się co zrobić, żeby to spotkanie wygrać, a później dopiero można myśleć o punkcie bonusowym. Trudno powiedzieć czy lepiej play-off zaczynać z pierwszego czy drugiego miejsca, celem było zakwalifikowanie się już po rundzie zasadniczej do półfinału play-off i to osiągnęliśmy. Dziś ostrowianie wygrali indywidualnie dziewięć wyścigów, my tylko sześć, jednak dwóch zawodników wyniku nie pociągnie. Mecze w play-offach będą się rządziły całkiem odmiennymi prawami. Ostrowianie pokazali, że już lepiej pojechać nie mogą, a ja upatruje, że my jeszcze możemy pojechać lepiej. Dojdzie Hlib, który zawsze jest „asem w rękawie”, Robert który ma obecnie problemy sprzętowe. Zakupił nowy silnik, trenowaliśmy w piątek i sobotę. Wydawało się, że jest już dobrze, jednak trening to nie to samo co mecz. Myślę, że my możemy jechać jeszcze lepiej...”
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do