""Magia” Wójcickiego zdecydowała o jego zwycięstwie?

Tak twierdzi przynajmniej Patryk Broszko. Nowego radnego PO nie dziwią wyniki wyborów prezydenckich w mieście, bo jak mówi, tej jesieni z kandydatem Ludzi dla Miasta przegrałby każdy. Zdaniem radnego PO atutami Wójcickiego były: bezpartyjność i działalność w Deszcznie.

Broszko podkreśla, że Platforma Obywatelska nie obraża się na wyborcze prezydenckie procenty, tym bardziej, że wygrała wybory do rady miasta. Radni PO liczą teraz na współpracę z nowym prezydentem i jego ludźmi.

Tymczasem na współpracę ze wszystkimi siłami w gorzowskiej radzie liczą Ludzie dla Miasta. Rozmowy nowego prezydenta i jego radnych z pozostałymi klubami trwają. Wiadomo, że szefową nowego klubu prezydenckiego zostanie Marta Bejnar – Bejnarowicz.

O koalicji na razie nie słychać, ale radny Zbigniew Syska liczy, że jego klub będzie współpracował ze wszystkimi siłami w radzie.

Na współpracę z nowym prezydentem liczy także PiS, które dla Jacka Wójcickiego ma propozycję.

Debiutantem w radzie nie jest Krzysztof Kochanowski. Radny SLD podkreśla, że Jacek Wójcicki zdobywając duże poparcie w wyborach, wziął na swoje barki także dużą odpowiedzialność.

Przypomnijmy: do nowej Rady Miasta PO wprowadzi ośmiu radnych, Ludzie dla Miasta - siedmiu, PiS – pięciu, SLD - trzech, a PSL i Komitet Wyborczy Tadeusza Jędrzejczaka po jednym radnym.