Młody mężczyzna przemieszczający się po śliskim dachu kamienic przy ulicach Armii Polskiej i Kosynierów Gdyńskich - mieszkańcy Gorzowa z niepokojem obserwowali dziś taką niecodzienną sytuację. Na miejsce przyjechała policja. Do akcji weszli negocjatorzy, którzy próbowali nakłonić desperata do zejścia.
Jak powiedział nam Sławomir Konieczny rzecznik komendanta miejskiego policji mężczyzna zachowywał się tak, jakby nie było z nim kontaktu. Nie wykluczone, że był pod wpływem silnych środków odurzających. W pewnym momencie najprawdopodobniej poślizgnął się i zaczął osuwać się z dachu. W ostatniej chwili jeszcze próbował złapać się znajdującego się tam przewodu. Niestety nie udało się i młody człowiek spadł na ziemię. Na miejscu była już karetka, która od razu zabrała mężczyznę do szpitala. Na razie nie wiadomo w jakim jest stanie. Teraz policja będzie sprawdzać kim było dwudziestokilkuletni desperat i dlaczego chciał targnąć się na swoje życie.
Komentarze opinie