Decyzja Marka Twardowskiego o odejściu ze stanowiska dyrektora szpitala w większości zaskoczyła środowisko polityczne województwa lubuskiego.
Jak argumentował Twardowski, nie przyszedł do pracy w gorzowskim szpitalu aby go pogrzebać, lecz żeby go uratować. Ponieważ jednak nie stworzono mu takiej możliwości, sumienie nie pozwala mu podjąć wyzwania postawionego przez Zarząd Województwa. Jak dodał były już dyrektor, nakłaniano go do poświadczania nieprawdy w sprawie przekształcenia szpitala w spółkę.
Senator Helena Hatka z Platformy Obywatelskiej przyznaje, że od pewnego czasu spodziewała się dymisji Marka Twardowskiego, bo konflikt pomiędzy dyrektorem szpitala i zarządem województwa był widoczny od kilku miesięcy, ale mimo to jego decyzja jest zaskakująca.
Odejście Marka Twardowskiego nie dziwi Mirosławy Winnickiej, radnej Sejmiku Województwa z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jak podkreśla radna, dymisja nie oczyszcza dotychczasowego dyrektora, bo w dużej mierze jest on odpowiedzialny za złą sytuację w szpitalu, a proces przekształcenia placówki w spółkę jest źle przygotowany i nikt nad tym nie panuje.
Poseł Elżbieta Rafalska jest zaskoczona przede wszystkim powodami odejścia Marka Twardowskiego i jak dodaje - jej zdaniem jest to koniec przekształcenia szpitala w spółkę.
Jak dodaje poseł Rafalska, dymisja Twardowskiego to kompromitacja działań zarządu województwa w zakresie przekształcenia szpitala. - W związku z zaistniałą sytuacją marszałek województwa powinna podać się do dymisji - uważa Elżbieta Rafalska. Jeśli tak się nie stanie, PiS będzie wnioskował o odwołanie Elżbiety Polak.
Marek Twardowski był dziewiątym dyrektorem gorzowskiego szpitala. Funkcję sprawował od maja 2012 roku.
Komentarze opinie