Mimo że miała być gotowa do końca lipca, wciąż nie ma ekspertyzy, która ma pokazać, co trzeba zrobić, żeby znów można było korzystać z hali sportowej szkoły nr 20. Przypomnijmy, w czerwcu z konstrukcji dachowej hali przy Szarych Szeregów wypadło kilka śrub i inspekcja budowlana zamknęła budynek. Plany były takie, że naprawa przeprowadzona zostanie w wakacje, na drodze stanął jednak brak pieniędzy. – Z tego samego powodu nie ma jeszcze nawet dokumentacji – mówi inspektor budowlany dla miasta Gorzowa Adam Migdalczyk.
Adam Migdalczyk dodaje, że na razie nie można więc nawet stwierdzić, jakie konkretnie prace trzeba będzie wykonać.
Może się jednak okazać, że konstrukcja hali sportowej została znacznie naruszona i wówczas przerwa w eksploatacji może potrwać kolejnych kilka miesięcy.
Komentarze opinie