Zagrożenie powodziowe jest zawsze o tej porze roku, ale tym razem minimalne powiedział nam Jerzy Hopfer kierownik Nadzoru Wodnego w Gorzowie. Na rzece w okolicach naszego miasta niemicki lodołamacz rozbił resztki zalegającego lodu m.in. przy porcie Silwany i przy stoczni. Dzięki temu statki, w tym Kuna, zostały uwolnione.
Jak dodaje Hopfer stan Warty w okolicach Gorzowa jest stabilny.
Trzeba spokojnie czekać na to, co będzie.
Na całej rzece jest jeszcze ponad 100 kilometrów pokrywy lodowej.
Ale jak uspokaja kierownik Nadzoru Wodnego w czasie odwilży wszystko powinno spłynąć. Poza tym na Śląsku leży jeszcze ponad metrowa warstwa śniegu i do nas prędzej czy później musi dotrzeć woda roztopowa.
Teraz najważniejsze by cały proces był rozciągnięty w czasie, inaczej mogą być problemy.
Komentarze opinie