Minione dni przyniosły gorzowianom nadzieję, że idą lepsze czasy dla gorzowskich tramwajów.
Magistrat chce stanąć do wyścigu po grube miliony, które ma ministerstwo transportu. Jeśli udałoby się po nie sięgnąć, Gorzów kupiłby kilka nowych niskopodłogowych tramwajów, zbudował centra przesiadkowe i nową pętlę na Górczynie. O tym, że poprowadzenie tramwajów na Górczyn stało się koniecznością, mówi się w mieście od dawna. Teraz te plany nabierają konkretnych kształtów. Mówi dyrektor Biura Rozwoju Miasta i Aglomeracji Krzysztof Karwatowicz.
Pasażerowie z ościennych gmin dojeżdżający do Gorzowa autobusami lub autami mogliby przesiadać się do tramwajów w tzw. centrach przesiadkowych.
Plany brzmią imponująco. Z wiarą naszych mieszkańców w ich realizację jest natomiast różnie.
Władze Gorzowa zapowiadają, że sprawy “nie odpuszczą”, we wrześniu planowane jest spotkanie w tej sprawie w ministerstwie transportu, które dysponuje pieniędzmi. Jeśli udałoby się dostać pieniądze, pierwsze przetargi odbyłyby się prawdopodobnie w 2015 roku.
Komentarze opinie