Tegoroczny festiwal otworzyła konferencja naukowa pod nazwą "Konteksty demokracji - ustrojowy, edukacyjny i rodzinny". Odbyła się w siedzibie PWSZ przy ul. teatralnej już w poniedziałek. We wtorek natomiast ruszyły dni tematyczne. Na pierwszy ogień poszedł dzień niemiecko-francuski.
- Mieliśmy możliwość wysłuchania bardzo ciekawego wykładu pana Yvesa Medri z Francji, który opowiadał na temat historii kina. Pokazywał duży wkład Polaków w tworzenie urządzeń do odtwarzania ruchomych obrazów. Oprócz tego mogliśmy zobaczyć pierwsze produkcje filmowe i sprzęt, na którym je odtwarzano, co było niezwykle ciekawym aspektem uzupełniającym słowa, które do nas docierały - podsumował prorektor PWSZ do spraw studenckich Przemysław Słowiński.
Po południu w bibliotece uczelni odbyło się wydarzenie absolutnie nieszablonowe. Wykładowca Sławomir Szenwald i reżyser Oliver Spatz czytali fragmenty "Ferdydurke" Gombrowicza przy akompaniamencie piły do drewna! Niecodziennemu uczczeniu pamięci polskiego pisarza i jego twórczości przysłuchiwało się kilkudziesięciu studentów. Dzień niemiecko-francuski zakończyła wystawa prac francuskiej artystki Sylvie Thouron.
A co przed nami? Dziś trwa dzień włoski, a w jego ramach konferencja naukowa "Włosko-polskie punkty zaczepienia", a wieczorem zaplanowano spotkanie z konkursami, kuchnią polsko-włoską i karaoke. Czwartek to dzień ukraiński, a piątek to dzień Unii Europejskiej. Szykują się nie lada atrakcje, w planach konkurs wiedzy o kulturach i językach europejskich, forum bezpieczeństwa a także festyn kulturalno-kulinarny.
Komentarze opinie