Czy Paweł Zacharek, który przeprawiał gorzowian przez Wartę w miejscu, gdzie od lat 60-tych stoi most kolejowy, doczeka się upamiętnienia? Jest pomysł, by to właśnie on, po Szymonie Giętym i Edwardzie Jancarzu, był kolejną osobą, która zostanie uwieczniona. Przewoźnika powinni pamiętać mieszkańcy, którzy dziś mają 50 i więcej lat, a w młodości łódka Zacharka ułatwiała im dotarcie m.in. na mecze żużlowe. Budowa nadwarciańskiego bulwaru jest okazją, by przypomnieć i wpisać Zacharka w krajobraz miasta. Nie dlatego, że był szczególnie wielką postacią, ale dlatego, że charakterystyczną i wraz z innymi tworzył klimat powojennego Gorzowa" uważa mecenas Jerzy Synowiec. I dodaje, że zbiórka pieniędzy na budowę pomnika, organizowana wśród mieszkańców, trwałaby z pewnością długo, można więc żałować, że pomysł ten nie pojawił się wcześniej, na etapie opracowywania projektu budowy bulwaru wówczas być może udałoby się zabezpieczyć na ten cel pieniądze w ramach funduszy przeznaczonych na inwestycję. Teraz wprowadzenie zmian do projektu i umowy z wykonawcą jest niemożliwe odpowiada prezydent. Pomysłodawca musiałby złożyć osobny wniosek, a także w całości zapewnić sfinansowanie pomnika. Na razie nie zawiązał się żaden społeczny komitet budowy pomnika Zacharkowi, to na razie jedynie pomysł, który być może jednak znajdzie swoich przedsiębiorczych zwolenników.
Komentarze opinie