Reklama

Kto odpowiada za obwodnicę Gorzowa?

07/03/2006 18:52
Będziemy dochodzić, by usterki, jakie wystąpiły przy zachodniej obwodnicy Gorzowa, zostały usunięte, a koszty napraw, które już wykonało miasto- zwrócone- zapewnia wiceprezydent Gorzowa Tadeusz Jankowski. Radni opozycyjni zapowiadają, że sprawę szczegółowo zbada Komisja Rewizyjna. To odpowiedź na wyniki kontroli oddanej dwa lata temu do użytku inwestycji. Wszystko zaczęło się latem, gdy po bardzo intensywnych opadach, uszkodzone zostały separatory odprowadzające wodę, rozmył się nasyp, a w jezdni powstała wyrwa. Miasto dokonało napraw i powołało komisję, która miała zbadać przyczyny obsunięcia się ziemi. Okazało się m.in., że zamontowano separatory inne niż przewidywał projekt, popełniono też błędy przy umocnieniu nasypu. “Dociekamy skąd takie pomyłki. Na pewno winę ponosi wykonawca, jak i inspektor nadzoru, nie bez znaczenia jest też to, że producent separatorów źle oznaczył ich przepustowość”- mówi wiceprezydent Tadeusz Jankowski.
Radny Jacek Guzikowski twierdzi, że największa inwestycja drogowa, powinna być pod szczególnym nadzorem. Tymczasem ze strony miasta- za 720 tysięcy złotych- zajmowała się tym firma Budinwest, która zasłynęła w niechlubny sposób- jej szefowie zostali aresztowani w gorzowskiej aferze budowlanej. Mimo to miasto wybiera jej oferty nawet wówczas, gdy nie są najkorzystniejsze- twierdzi Guzikowski.
Jak mówi wiceprezydent Jankowski- wykonawca tego odcinka obwodnicy Gorzowa- firma Berger Bau, wystąpiła z pismem, w którym przyznaje, że zastosowano nie ten typ separatora, jaki powinna i proponuje naprawę. “Sprawa idzie w dobrym kierunku. Mamy też zatrzymane środki gwarancyjne, można więc sięgnąć także i po nie”- mówi wiceprezydent. Jacek Guzikowski zapowiada, że jego klub będzie nadzorował dalsze działania miasta w tym zakresie.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do