KSSSE AZS PWSZ Gorzów powraca na polskie parkiety!
egorzow.pl - Marcin
21/01/2010 23:30
Po zakończonej przygodzie w Eurolidze pora wrócić na polskie podwórko. Od ligowych rozgrywek koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów odpoczywały ponad miesiąc. W poprzedni weekend miały wolne z powodu pauzy. Teraz, a dokładnie 23 stycznia zmierzą się w Pruszkowie z tamtejszym Blachy Pruszyński Lider.
Zespół kierowany przez Arkadiusza Koneckiego zajmuje obecnie dziewiątą lokatę w tabeli Ford Germaz Ekstraklasy. Z kolei gorzowianki oddały fotel lidera Lotosowi Gdynia, ale tylko z tego powodu, że rozegrały jeden mecz mniej od mistrzyń Polski. Niezależnie od wyniku najbliższego spotkania i tak odzyskają pierwsze miejsce, ponieważ za przegraną jest 1 punkt, zaś za zwycięstwo 2, a obydwie drużyny zebrały ich dotąd 30.
Zespół Blach w ostatnim swoim meczu nieznacznie wygrał w Poznaniu z bardzo słabo dysponowanym w tym sezonie MUKS-em. Jeszcze przed świętami zaliczali same porażki. Na ich nieszczęście trafiali im się bardzo mocni przeciwnicy. W 14. kolejce dziewczyny z Pruszkowa podejmowały u siebie Energę Toruń, a wcześniej takich tuzów, jak Wisła Can Pack Kraków i Lotos Gdynia. Ostatnie wygrane spotkanie przez tą ekipę w roku 2009 miało miejsce 6 listopada, gdy podejmowała ona u siebie Artego Bydgoszcz.
Jeśli chodzi o Polską Ligę Koszykówki Kobiet podopieczne Dariusza Maciejewskiego prezentują się fantastycznie. Nie przegrały żadnego z rozegranych przez siebie spotkań. We wszystkich piętnastu zwyciężyły. Martwić może jedynie to, że rywalizacje z obecnego roku, czyli dwa spotkania w Eurolidze, nie pokazały nam tych samych koszykarek. Zawodniczki z miasta nad Wartą zaprezentowały się słabo podczas gry z Bourges Basket we Francji oraz z Good Angels Koszyce we własnej hali. Jednakże i tak są typowane na faworytki najbliższego spotkania. Niepodzielnie rządzą w polskiej lidze i rywal, jakim jest Pruszków doskonale nadaje się na rozruszanie się zespołu przed drugą częścią sezonu i ważniejszymi rywalizacjami.
Blachy Pruszyński Lider z pewnością mogą się chwalić jedną zawodniczką. Jest nią Ashley Shields, która ma najwyższą średnią punktową w ekstraklasie, a zdobyła 308 oczek. Ilością przewyższa ją jednak Melanie Thomas z Bydgoszczy. Druga najlepiej punktująca koszykarka drużyny to Tracy Gahan, która najlepiej spisuje się podczas zbierania piłek. Ostatnią w trio była Latoya Bond. Razem tworzyły one trzon ekipy z Pruszkowa. Dlaczego używany jest czas przeszły? Mianowicie Bond odeszła z zespołu w przerwie świąteczno-noworocznej. Dobre recenzje, a także część piłek zbiera Joanna Górzyńska-Szymczak. W obecnym sezonie nienajlepiej pokazuje się Mirela Pułtorak, która w poprzednich latach zaliczała lepsze występy. Pomimo niedużej ilości minut na parkiecie (190) w ciągu 13 spotkań dość dobrą skutecznością popisywała się Anna Kuncewicz.
W zespole z Gorzowa znaleźć można o wiele więcej mocnych punktów. Trójka najlepiej punktujących to: Justyna Żurowska (193 pkt.), Sydney Spencer (175) i Samantha Jane Richards (162). Pierwsza z nich, jako kapitan drużyny jest wzorem waleczności dla koleżanek i mieści się w czołówce statystyk zespołu, ogólnie zbierając największe oklaski. Amerykanka na polskich parkietach świetnie rzuca z dystansów. Żadna z dotychczasowych dziesięciu prób nie chybiła. Natomiast Australijka świetnie rozgrywa piłkę i prowadzi zespół, zaliczając przy tym masę asyst. Dosyć nienaganną skutecznością, głównie rzutów osobistych pochwalić się może Rosjanka Ludmila Sapova, która pewnie utrzymuje się przy piłce. Trudno nie wspomnieć o najwyższej w zespole Izabeli Piekarskiej, która swój wzrost świetnie wykorzystuje, dzięki czemu zebrała ponad 100 piłek. Świetnym uzupełnieniem zespołu jest Yuliya Dureika, która już niejednokrotnie udowodniła, że odległość 6,25m od kosza jej niestraszna. Dla Richards doskonałą alternatywą jest Katarzyna Dźwigalska, zaś Agnieszka Kaczmarczyk również solidnie pomaga koleżankom, szczególnie w obronie.
Dla gorzowianek zapowiada się dość łatwe spotkanie, ale nie mogą lekceważyć swojego przeciwnika. Pamiętajmy też o niepewności związanej z obecną formą, która na Euroligę była zbyt słaba. Spotkanie rozpocznie się w Hali Znicz - Pruszków, przy ul. Bohaterów Warszawy 4 o godzinie 18.
Komentarze opinie