Koszykówka - 11. kolejka Tauron Basket Ligi Kobiet: KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Energa Toruń 5.12.2015r., godz. 18, hala Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ul. Chopina 52 w Gorzowie
Gorzowskie Akademiczki są w coraz trudniejszej sytuacji. Ostatnia porażka ze Ślęzą Wrocław sprawiła, że AZS PWSZ znalazł się na dziewiątym miejscu. Play-off nieco się więc oddalił. Kolejne zadanie wcale nie będzie łatwiejsze. Początek sezonu w wykonaniu "Katarzynek" był co najmniej przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby. Do Torunia wrócił jednak trener Elmedin Omanic i brązowy medalista z zeszłego sezonu wrócił na zwycięską ścieżkę i po dziesięciu kolejkach w tabeli TBLK jest tuż nad ekipą z Gorzowa. Przed poprzednią serią spotkań Energa miała na swoim koncie zaledwie dwa niewysokie zwycięstwa: 80:61 z Widzewem Łódź i 80:78 ze Ślezą we Wrocławiu. To ostatnie miało być początkiem dobrej passy, ale było zaledwie szczęśliwym trafem, gdyż potem torunianki przegrywały u siebie z gdyniankami, lubliniankami i krakowiankami oraz na wyjeździe z Artego Bydgoszcz. W minioną niedzielę pokazały jednak, że skończyły się złe czasy. MUKS Poznań we własnej hali został rozbity 38:84. Bardzo dobrze zagrały wtedy Weronika Idczak i Paulina Misiek. Liderkami były także Matee Ajavon i znakomicie rzucająca z dystansu Swiatłana Kudraszowa. Nieco gorzej poradziła sobie jedna z bardziej eksploatowanych zawodniczek - Victoria Macaulay, ale to właśnie ta Amerykanka najczęście punktuje dla Energi. Nie można zapominać o doświadczonych Magdalenie Skorek i Joannie Walich. Do gry powoli wraca także Emilia Tłumak, która również może okazać się sporym wzmocnieniem. Działacze pewnie liczą także na lepszą formę znającej polskie realia Charity Szczechowiak i Shae Kelley. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego będą sobie musiały natomiast nadal radzić bez kontuzjowanej Kelley Cain. Ostatnio brakowało pomysłu, doświadczenia i skuteczności. Ślęza po prostu dominowała na parkiecie. Nie można pozwolić na to ponownie.
Komentarze opinie