Zwycięstwem KSŻ-u Krosno nad TŻ-em Sipma Lublin zakończył się ostatni mecz rundy zasadniczej DM I ligi. Drużyna "Wilków" nie miała większych problemów z odniesieniem zwycięstwa nad zdziesiątkowaną drużyną lubelską i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 55:35.
Zespół gości do Krosna przyjechał bez awizowanych wcześniej w składzie Macieja Michaluka i Czecha Bohumila Brhela. W ich miejsce startowali zawodnicy rezerwowi bądź stosowane były rezerwy taktyczne. Zespół krośnieński z kolei na spotkanie zaprosił dwójkę zagranicznych młodzieżowców, Martina Vaculika a także Martina Malka, który po dłuższej przerwie powrócił do składu.
Spotkanie tradycyjnie już rozpoczął bieg młodzieżowców. W tym ze startu najlepiej ruszyli Martin Vaculik i Lubos Tomicek, któremu jednak udało się lepiej rozegrać pierwszy łuk i dojechać do mety na prowadzeniu. A ponieważ trzeci do mety dojechał Rafał Klimek to goście zwyciężyli pierwszą gonitwę i objęli prowadzenie w spotkaniu. W drugim starcie atomowym startem popisał się Grzegorz Knapp, który mimo pościgu Tomasza Łukaszewicza nie dał sobie odebrać zwycięstwa. Bieg trzeci to bardzo mądra jazda pary Wardzała Ślączka, która po dobrym starcie i umiejętnym rozegraniu pierwszego łuku nie dał szans Danielowi Jeleniewskiemu i wyprowadziła zespół krośnieński na prowadzenie, którego już nie oddano do końca spotkania.
Kolejne trzy gonitwy kończyły się remisami i wynik spotkania brzmiał 24:18. W następnym wyścigu ze startu najlepiej wyszedł Jacek Rempała, jednak już po wyjściu z pierwszego łuku wyprzedził go Rafał Trojanowski a na ostatnim łuku ostatniego okrążenia po bardzo zaciętej walce to samo uczył Tomasz Łukaszewicz. Dzięki temu zwycięstwu przewaga krośnian wzrosła do sześciu punktów i od tego czasu lublinianie zaczęli stosować rezerwy taktyczne, które jednak nie przynosiły spodziewanych efektów. W ósmym wyścigu prowadził Adrian Rymel a gonić go starał się Grzegorz Knapp. Jednak na drugim łuku trzeciego okrążenia pociągło go na jednej z dziur i zaliczył niegroźny upadek, w związku z zaistniałą sytuacją jadący za nim Jeleniewski musiał zwolnić co wykorzystał ostatni Malek i przebił się na drugą pozycję, chwilę później jednak Jeleniewski odzyskał swoje miejsce i do mety dojechał jako drugi a że Knapp szybko pozbierał się z toru i również dojechał do mety to sędzia nie musiał przerywać wyścigu.
Od tego biegu krośnianie systematycznie zaczęli powiększać swoją przewagą, jednak było to za mało, aby oprócz zwycięstwa udało im się również zdobyć punkt bonusowy, bowiem w pierwszym spotkaniu w Lublinie przegrali różnicą trzydziestu punktów. W biegach nominowanych, kiedy było już wiadome, że zespół TŻ-u to spotkanie przegra a także, że mimo tego zdobędzie punkt bonusowy kierownictwo drużyny dało okazję do jazdy trójce juniorów, Tomickowi, Klimkowi i Polakowi. W ostatnim wyścigu dwóch ostatnich przywiozło remis jednak duży wpływ na to miało wykluczenie Roberta Wardzały, który pierwotnie jechał wraz z Tomaszem Łukaszewiczem na dwóch pierwszych pozycjach, jednak podobnie jak w połowie zawodów Knapp zaliczył niegroźny upadek i został wykluczony z powtórki.
W drużynie krośnieńskiej na pochwałę zasługują wszyscy zawodnicy. W drużynie lubelskiej z kolei wyróżniła się trójka Knapp, Jeleniewski, Rempała, z dobrej strony w kilku biegach pokazał się również Lubos Tomicek. Dzięki temu zwycięstwu drużyna KSŻ-u do szóstej drużyny w ligowej tabeli z Grudziądza traci już tylko jeden punkt. Zespół z Lublina pozostał na piątej pozycji i w rundzie play off będzie walczył o utrzymanie w lidze razem z ekipami z Krosna i Grudziądza.
Punktacja:
TŻ Lublin
1. Grzegorz Knapp 9 (3,3,0,0,3,-)
2. brak zawodnika
3. Daniel Jeleniewski 6 (1,2,2,1,d,-)
4. brak zawodnika
5. Jacek Rempała 11 (3,1,2,3,2,-)
6. Karol Polak 1 (-,0,-,-,0,1)
7. Lubos Tomicek 5+1 (3,0,0,1*,0,1)
8. Rafał Klimek 3 (1,0,0,0,0,2)
KSŻ Krosno
9. Rafał Trojanowski 12+1 (1*,3,3,2,3)
10. Tomasz Łukaszewicz 12+2 (2,2*,2*,3,3)
11. Robert Wardzała 10 (3,2,3,2,w)
12. Janusz Ślączka 5+3 (2*,1*,1,1*)
13. Adrian Rymel 11+1 (2,3,3,1,2*)
14. Martin Vaculik 2 (2,0,-,-)
15. Martin Malek 3+1 (-,1*,1,1)
16. Przemysław Dądela 0 (0)
Komentarze opinie