Mocno musiały napracować się koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów w kolejnym meczu ekstraklasy. Nasze panie wygrały jednak tym razem z Energą Toruń 73-62. Po meczu kapitan gorzowskiej drużyny Aleksandra Karpińska poinformowała, że w tym sezonie grać będzie tylko do końca tego roku, a to z tego powodu, że jest w ciąży.
Po środowej porażce we własnej hali z Lotosem Gdynia kibice zastanawiali się czy gorzowianki stać będzie na lepszą grę z zespołem z Torunia. Początek spotkania tego nie zapowiadał, bo po pięciu minutach gry przyjezdne prowadziły już 15:6. W tym momencie trener Dariusz Maciejewski poprosił o przerwę, dokonał zmian w składzie i na boisko powróciła jakby inna drużyna. W krótkim czasie jego podopiecznie odrobiły stratę i wyszły na prowadzenie 16:15, by zejść na pierwszą przerwę wygrywając 23:21, a na drugą 39:33. Kiedy w 27. minucie, po trafieniu Carrie Moore KSSSE AZS PWSZ prowadził 58:41 wydawało się, że losy meczu są już przesądzone. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji, kilka nietrafionych rzutów, a na pięć minut przed zakończeniem spotkania rywalki zniwelowały straty do 6. punktów (62:56). Na szczęście w końcówce miejscowe kontrolowały przebieg gry i zasłużenie wygrały.
Komentarze opinie