Oferty są chętnych brak. Co roku w wakacje powtarza się ta sama sytuacja. Korytarze Powiatowego Urzędu Pracy w Gorzowie świecą pustkami. Młodzież bądź wyjechała do pracy za granicę, bądź też posada za najniższą krajową pensję jest dla młodych osób nieatrakcyjna.
Jak mówi nam zastępcą dyrektora urzędu Ryszard Rzemieniecki, w tym roku oferty, dla tych którzy zostali w czasie wakacji w kraju są bardzo atrakcyjne. Praca czeka na kosmetyczki, manikiurzystki. Wśród mężczyzn najbardziej pożądani są kierowcy z wyższymi kategoriami prawa jazdy, poszukiwani są cały czas budowlańcy i spawacze. Wprawdzie, jak przyznaje dyrektor Rzemienicki, niewiele jest ofert dotyczących tak zwanej pracy umysłowej, ale jego zdaniem nie to jest przyczyną tak małej frekwencji bezrobotnej młodzieży w urzędzie. Przyczyna leży zupełnie gdzie indziej. Wśród ofert PUP bardzo niewiele jest ofert prac sezonowych, a zdaniem dyrektora to właśnie oferty pracy czasowej najbardziej interesują młodzież w czasie wakacji.
Co miesiąc w Powiatowym Urzędzie w Gorzowie przybywa 500 nowych ofert. Odzew jest jednak niewielki, utrzymuje się na poziomie około 50 procent. Zatrudnienie w firmach które szukają pracowników znajduje około 30 procent zainteresowanych. Mimo to, bezrobocie w Gorzowie stale spada. W czerwcu utrzymywało się na poziomie 8. procent.
Komentarze opinie