Zaciągnięcie krótkoterminowej pożyczki przez szpital wojewódzki w Gorzowie było niezgodne z prawem – twierdzi Najwyższa Izba Kontroli.
Kontrolerzy NIK badali szczegóły głośnej umowy zawartej w ubiegłym roku przez ówczesną dyrekcję szpitala z prywatną firmą finansową oraz powody nagłego wzrostu zadłużenia lecznicy.
Jak mówi Mirosława Dulat, rzeczniczka lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego, przedstawiony przez NIK raport negatywnie ocenia te działania, potwierdzając wcześniejsze ustalenia wewnętrznej kontroli przeprowadzonej w gorzowskim szpitalu na wniosek władz województwa.
Pod koniec ubiegłego roku wyszło na jaw, że szpital wojewódzki w Gorzowie zaciągnął w prywatnej firmie krótkoterminową pożyczkę. Zdaniem władz województwa umowa została zawarta na bardzo niekorzystnych warunkach, a dyrekcja placówki nie miała na to zgody zarządu regionu.
Kilka tygodni później z pracą pożegnał się dyrektor finansowy szpitala, a kierujący lecznicą Andrzej Szmidt wrócił do pracy w pogotowiu ratunkowym.
Sprawę pożyczki bada jeszcze CBA oraz rzecznik dyscypliny finansów publicznych.
Komentarze opinie