Przed południem miejscy urzędnicy mieli skontrolować czy w willi Herzoga na wschodnim bulwarze rozpoczął się długo wyczekiwany remont. Było to już drugie podejście do ustalenia czy właściciel byłej siedziby LOK-u wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Czerwona willa została sprzedana pod koniec 2009 roku. Wśród warunków umowy był i taki, że nowy właściciel rozpocznie remont w ciągu dwóch lat, a jeśli nie- zapłaci karę w wysokości 50 tysięcy złotych rocznie. – Podczas pierwszej próby kontroli, urzędnicy zastali zamknięte drzwi – mówi dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami Barbara Napiórkowska.
Nie udała się także próba kontroli budynku. Właściciel tłumaczył, że nie będzie go w kraju.
A zabytkowa willa- zamiast zdobić – psuje wygląd odnowionego bulwara. – Szkoda – kwituje administrator bulwaru, prezes GRH Ryszard Bronisz.
Właściciel wilii, nie chciał na ten temat rozmawiac.
Komentarze opinie