Uchybienia były, ale nie na taką skalę, o jakiej mówili niektórzy wolontariusze- takie są wyniki kontroli przeprowadzonej w gorzowskim schronisku dla zwierząt. Listę zarzutów opracował jeden z wolontariuszy, według niego pracownicy schroniska sprzedawali pozyskaną od sponsorów karmę, źle traktowali także przebywające tu zwierzęta, zgadzali się na tragiczne warunki ich bytowania. Po tych doniesieniach zarządzono kompleksową kontrolę. Rzeczywiście pewne rzeczy nie funkcjonowały tak jak powinny- mówi członek komisji kontrolnej Anna Dobrzelecka. Chodzi głównie o to, że wolontariusze pracowali praktycznie bez żadnego nadzoru, odkryto bałagan organizacyjny w papierach schroniska, nie było też jasnych zasad przyjmowania darów od sponsorów. Teraz ma powstać szczegółowy regulamin regulujący te kwestie. Nie stwierdzono natomiast nieprawidłowości finansowych, nie potwierdziły się też doniesienia o znęcaniu się nad zwierzętami- mówi dyrektor ZGM-u, który schronisko nadzoruje. W skład komisji kontrolującej schronisko weszli przedstawiciele ZGM-u, wydziału gospodarki komunalnej, towarzystwa opieki nad zwierzętami oraz powiatowy lekarz weterynarii.
Komentarze opinie