Mateusz Muchel z Zachodniego Ośrodka Polityki Regionalnej zwrócił się z prośbą do Najwyższej Izby Kontroli o podjęcie kontroli wobec działań Zarządu Województwa Lubuskiego w kwestii dotowania działalności Portu Lotniczego Zielona Góra/ Babimost. Muchel przypomina, że od momentu powstania spółki, tj. 2010 r., Zarząd Województwa Lubuskiego z niezrozumiałą konsekwencją dotuje rzeczoną spółkę w zakresie realizacji funkcjonujących w ramach portu połączeń lotniczych. Na chwilę obecną na lotnisku ląduje jeden samolot dziennie. W roku 2012, w ramach realizacji umowy z przewoźnikiem SprintAir na jedyne funkcjonujące w ramach portu połączenie do Warszawy województwo lubuskie zostało obciążone kwotą opiewająca na 4 707 410 zł (pozostałą część, ok 2 mln zł przekazało miasto Zielona Góra). Koszt uruchomienia owego połączenia wyniósł województwo lubuskie aż 27 mln zł.
Warto zaznaczyć, iż aby przewoźnik realizował to połączenie, samorząd województwa przeznacza 35 mln zł rocznie na jego promocję.1 Tymczasem liczba obsłużonych pasażerów w 2012 roku, według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego ze stycznia 2013 r., wyniosła 12 290 osób, co stawia Port Lotniczy Zielona Góra/Babimost na 12 miejscu spośród 13 sklasyfikowanych portów lotniczych w Polsce.
Komentarze opinie