Konkurs wiedzy o sporcie w I LO z udziałem koszykarek AZS-u
egorzow.pl - Marcin
15/12/2009 23:58
Dzisiejszego dnia w gorzowskich szkołach w ramach miejskiej kampanii Bezpieczeństwo imprez sportowych odbył się Konkurs Wiedzy o Grach Zespołowych i Bezpieczeństwie Imprez Sportowych. Tej rywalizacji bliżej przyjrzeliśmy się w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki przy ul. Puszkina 31. Wydarzenie było jeszcze bardziej interesujące dzięki obecności koszykarek KSSSE AZS PWSZ Gorzów, które zgodziły się odpowiedzieć na kilka pytań, również dla naszego portalu, dotyczących zarówno całego sezonu, jak i jutrzejszego spotkania z ZVVZ USK Praga.
Spotkanie rozpoczęło się od przemówienia pracownika Straży Miejskiej nt. bezpieczeństwa imprez masowych. Zaprezentowany został również film na ten temat. Później uczestnicy konkursu zaczęli rozwiązywać zestaw piętnastu pytań, które dotyczyły reguł gier zespołowych, znajomości gorzowskich zespołów oraz zasad bezpieczeństwa na imprezach masowych. Spośród 37 uczestników do finału przeszło 10 osób. Po serii pytań, na które zawodnicy odpowiadali, pokazując kartki z literkami A, B lub C potrzeba było jeszcze dogrywki, gdyż panowała często jednomyślność. Ostatecznie wyłoniono trzy osoby, które będą reprezentować I LO w miejskim finale konkursu, zaplanowanego na marzec. Są to: Paweł Najdora, Adrian Kaczmarek i Piotr Biernacki. Nagrodami były m. in. szaliki AZS-u oraz piłki z autografami zawodniczek i trenera gorzowskiej drużyny. Wyróżniona została również dziewczyna, która popisała się największą wiedzą sportową spośród płci pięknej. Fanty dostały również osoby, które były najbardziej aktywne podczas zadawania pytań zawodniczkom.
To właśnie ta część była najbardziej interesująca. Do auli zaproszone zostały Liudmila Sapova, Yuliya Dureika oraz Samantha Richards. Padały pytania na temat treningów, ich skuteczności, praktyki do stania się dobrym zawodnikiem lub o czas wolny. Warto podkreślić, że uczniowie z Puszkina chcieli się pochwalić nauką języka rosyjskiego. Korzystając z obecności Rosjanki i Białorusinki kilka pytań zadanych było w ich ojczystym języku. Dowiedzieliśmy się o częstotliwości treningów zespołu Dariusza Maciejewskiego. Nasze koszykarki trenują dwa razy dziennie i, jak przyznały, zajmuje to tyle czasu, że trudno im jest zrobić jakiś większy wypad na miasto, dlatego też nie znają go zbyt szczególnie. Czasami po treningach możemy je zobaczyć w sklepach lub w sieci, gdy surfują po Internecie. Dziewczyny podkreśliły też, jak ważny jest dla nich kontakt z rodziną, dlatego gdy tylko mają na dłuższy czas wolne, pakują się i wracają do domu. Uczniom została przybliżona atmosfera przed meczem w szatni. Podopieczne trenera Maciejewskiego zawsze starają się zrelaksować, słuchają muzyki. Czasami pojawia się strach, ale to rzadka sytuacja. Standardowe na takich imprezach jest także sprawdzenie umiejętności posługiwania się językiem polskim przez zawodniczki z obcego kraju. Fanów Yuliyi zapewne ucieszy fakt, że bardzo dobrze mówi ona w naszym języku. Kilka słów zna Sapova, zaś Sam potrafi pewien dość młodzieżowy zwrot. Zainteresowanych proponujemy zapytać się, jak ją czasami nazywają. Spróbowano też wyciągnąć od koszykarek informacje o innym zajęciu, którego próbowały. Liudmila przyznała, iż próbowała swoich sił na akordeonie. Zdaniem gości I Liceum na meczach koszykówki nie ma chamstwa na trybunach, wyzwisk czy rasizmu, co jest prawdą. Jedyny przypadek naszej drużyny to była awaria światła spowodowana przez kibica z Leszna. Grad pytań nie ominął też tematyki kuchennej. Yuliya uwielbia naleśniki, za to Samantha po dwuletnim pobycie w Polsce zjadła więcej ziemniaków, grzybów i kapusty niż przez całe swoje życie. Z kolei Liudmila lubi zupę pomidorową. Wiele spraw wyjaśnił dyrektor biura klubu, Paweł Kozłowski oraz nauczyciel z I LO i jednocześnie trener II zespołu AZS-u Radosław Duchnowski, który zaprosił gości na Puszkina. Chodzi tu chociażby o sprawę kręcenia palcem Samanthy Richards podczas meczów. Nasza rozgrywająca pokazuje w ten sposób, co aktualnie mają zagrać jej koleżanki.
Na potrzeby naszego portalu zapytaliśmy koszykarki o dwie rzeczy. Pierwsza z nich dotyczyła przygotowań do jutrzejszego meczu z Mistrzem Czech.
Samantha Richards: W poprzednim meczu z Pragą kilka tygodni temu przegrałyśmy może 20 punktami. Pamiętamy, dlaczego przegrałyśmy ten mecz. Oglądałyśmy wiele filmów, polepszałyśmy taktykę defensywną i dużo też rozmawiałyśmy.
Kolejne pytanie naświetliło nam formę i zmęczenie trójki obecnych na konkursie zawodniczek po czternastu z rzędu wygranych spotkaniach w Polskiej Lidze Koszykówki Kobiet w połączeniu z meczami Euroligi.
Samantha Richards: Trzy gry w tygodniu są naprawdę meczące, ale zdajemy sobie sprawę, że Euroliga to naprawdę wysokiej klasy rozgrywki. Jesteśmy bardzo dumne z polskiego rekordu i mamy nadzieję, że w trzech meczach przed świętami (przyp. autora: Euroliga z Pragą, Energa Toruń i MUKS Poznań) zdobędziemy tyle punktów ile się da.
Liudmila Sapova: Jesteśmy bardzo zadowolone i chcemy nadal wygrywać.
Krótkich wywiadów udzielili także triumfatorzy dzisiejszych zawodów.
Piotr Biernacki, 2. miejsce w konkursie:
Było super. Spodziewałem się trudniejszych pytań, jednak jak widać nie poszło doskonale, ale mam nadzieję, że w miejskim konkursie pokonamy wszystkie szkoły i pokażemy, że to my jesteśmy najlepsi.
Marcin Sutkowski, najbardziej aktywny uczestnik części pytaniowej:
Z tą aktywnością bym tak nie przesadzał. Po prostu moje pytania były może najbardziej zaskakujące. Uważam, że to było bardzo fajne spotkanie i na pewno odpowiedzi nie były tylko trafne, ale też czasami zabawne. Takich konkursów powinno być więcej. To jest forma propagowania sportu, jakim jest koszykówka i powinno być takich więcej, nie tylko z przedstawicielami tego sportu, ale też z piłkarzami ręcznymi, nożnymi. Jest to też bardzo fajna inicjatywa propagowania bezpieczeństwa na stadionach. Chamstwa powinno być jak najmniej. Wszystko powinno być rozgrywane w jak najbardziej kulturalnych warunkach i nie powinno być żadnych rasistowskich gestów. Uważam, że takie programy jak ten mogą trochę to zmienić.
Marcin Malinowski: A która zawodniczka najbardziej Ci się podobała z całej tej trójki? Marcin Sutkowski: Nie no, wszystkie były piękne.
Komentarze opinie