Reklama

Koniec głodówki pod szpitalem

RMG Fm
30/08/2012 14:11
Mariusz Wójcik przerwał głodówkę przed gorzowskim szpitalem. Akcję rozpoczął w poniedziałek rano. 35-letni gorzowianin chciał wyrazić sprzeciw wobec ostatnich decyzji kadrowych dyrektora lecznicy, chodzi głównie o zwolnienie z pracy doktora Piotra Gajewskiego.

- Osiągnąłem to, na czym mi zależało. Jeżeli będzie potrzeba, to wznowię protest – mówi Mariusz Wójcik.

Do przerwania protestu głowowego Mariusza Wójcika przekonywał były poseł SLD, obecnie członek stowarzyszenia Tylko Gorzów Jan Kochanowski.

Była to już druga taka akcja protestacyjna Mariusza Wójcika. W ubiegłym roku protestował przeciw zapowiedziom marszałek Elżbiety Polak dotyczącym wstrzymania pieniędzy na inwestycje w gorzowskiej lecznicy. Tym razem pod szpitalem Mariusz Wójcik zbierał podpisy pod apelem do marszałek województwa o zaniechanie działań zmierzających do marginalizacji gorzowskiej lecznicy.

Dodajmy, że Mariusz Wójcik nie jest osobą anonimową. Jako kandydat Samoobrony do Sejmu zasłynął w 2007 roku niekonwencjonalnymi działaniami. By zaprotestować przeciwko zwolnieniom w gorzowskim szpitalu, przypiął się łańcuchami do szafki z gaśnicami w Urzędzie Wojewódzkim. Wsławił się także m.in. happeningiem, podczas którego posypywał pieprzem kaczki pod siedzibą PiS, rozlewał gnojówkę pod biurem SLD.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do