Nie udała się koszykarkom KSSSE AZS PWSZ Gorzów wyprawa do kujawsko-pomorskiego. W ten sposób Akademiczki w roku 2015 nadal pozostają bez zwycięstwa. W najbliższą sobotę czeka ich niełatwe zadanie przełamania tej passy, gdyż w hicie kolejki zmierzą się w wiecznie elektryzującym pojedynku z CCC Polkowice.
Gorzowianki nie mają łatwego życia. Już 4 stycznia wróciły do gry po przerwie świąteczno-noworocznej i do hali przy Chopina przyjechała euroligowa Energa Toruń. Fala nieskuteczności powodowała, że gospodynie musiały gonić, ale nie takie rzeczy oglądali już kibice AZS PWSZ. Emocje towarzyszyły fanom do samego końca, ale to "Katarzynki" okazały się lepsze... o zaledwie jeden punkt. W minionej kolejce Artego Bydgoszcz pałało rządzą rewanżu za porażkę w Gorzowie. Cel udało się osiągnąć, choć lepszy bilans punktowy nadal mają jednak koszykarki Dariusza Maciejewskiego. W mieście nad Brdą cały mecz rozegrała Sharnee Zoll i tym razem miała już nieco więcej miejsca do gry, niż w starciu z toruniankami. Nieco słabiej zaprezentowała się zaś Alyssia Brewer, którą wsparła jednak Olena Ogorodnikowa. Miłym zaskoczeniem była postawa Izabeli Piekarskiej, który zdobyła 13 punktów i dołożyła tyle samo zbiórek. Punktowała też Klaudia Czarnodolska, która coraz lepiej poczyna sobie na parkietach Tauron Basket Ligi Kobiet. Trudno jednak o zwycięstwa, gdy trafia zaledwie piątka zawodniczek.
"Pomarańczowe" są tuż przed Akademiczkami w ligowej tabeli, dlatego też to starcie ma sporą wagę. Drugim smaczkiem jest fakt, że sześć dni później obie ekipy spotkają się ponownie. Tym razem w Bydgoszczy podczas finałowego turnieju Pucharu Polski. A jak ekipa Arkadiusza Rusina poczynała sobie ostatnio? W nowym roku CCC grało z drużynami z dolnej połowy tabeli i nie miały większych problemów. W Rybniku polkowiczanki wygrały 78:66, a tydzień temu u siebie ograły Pszczółkę AZS UMCS Lublin 80:67. W obu meczach nie zawiodły Aishah Sutherland i Naketia Swanier. W Rybniku trochę gorzej zagrała Helena Sverrisdottir, ale uzupełniła ją Agnieszka Majewska. Spośród krajowych koszykarek nie można też zapominać o Justynie Jeziornej i Dominice Owczarzak. Ta ostatnia prezentuje ostatnio najbardziej stabilną formę, choć oczywiście ustępuje Amerykankom i Islandce.
Sobotnie starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Spotkania CCC z AZS PWSZ od długiego już czasu charakteryzują się tym, że są przednimi widowiskami. Nie inaczej było pod koniec października, gdy oba zespoły mierzy się ze sobą w Polkowicach. Gospodynie wygrały 69:67, choć równie dobrze zwycięstwo mogło być po stronie gości. To tylko pokazywało, że możliwości tych drużyn są porównywalne, choć paleta nazwisk bardziej przemawia za "Pomarańczowymi". Rotacja jest jednak podobna. Gra w hali PWSZ nigdy nie jest łatwa, co podkreśla każdy, kto tu przyjeżdża. Oby tym razem to Akademiczki wzięły odwet na wicemistrzyniach Polski.
Początek meczu w sobotę, 17 stycznia, o godzinie 18 w hali PWSZ przy ul. Chopina 52.
Komentarze opinie