Kolejne osoby usłyszały zarzuty w związku z budową Filharmonii Gorzowskiej. Sprawa prowadzona przez Prokuraturę Apelacyjną w Szczecinie dotyczy nieprawidłowości przy budowie garażu podziemnego.
Jak poinformował prokuratur Stanisław Felsztyński, zarzuty dotyczą kierownika budowy oraz trzech inspektorów nadzoru budowlanego. Prokuratura nie podaje inicjałów nazwisk tych osób. W komunikacie czytamy, że śledczy zarzucili im „poświadczenie nieprawdy w częściowych protokołach odbioru robót, w zakresie sporządzenia dokumentacji projektów wykonawczych”. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Śledztwo w sprawie budowy Filharmonii cały czas trwa. Już w grudniu zeszłego roku informowaliśmy, że zarzuty w sprawie usłyszał Kszysztof H., były pracownik miejskiego wydziału inwestycji. Miał ukrywać dokumenty.
Jak informuje Stanisław Felsztyński, prokuratorzy dysponują także nagraniami z narad pomiędzy miejskimi urzędnikami a wykonawcą. Materiał jest analizowany.
Samo śledztwo zostało przedłużone do 30 czerwca, ale potrwa dłużej, bo prokurator planuje wystąpić o kolejne przesunięcie terminu.
Oprócz szczecińskich śledczych, sprawę bada także ABW. O możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomił śledczych w marcu 2011 roku radny PiS Marek Surmacz. Chodziło o zamianę materiałów przy budowie parkingu filharmonii. Według projektu parking miał być wykonany z droższego betonu, a w rzeczywistości został zbudowany z tańszego. Tymczasem magistrat miał zapłacić za droższy, co miało spowodować stratę.
Miasto od początku broniło się twierdząc, że na to zgody nie było. Odpowiedzialnością za decyzję o zmianie technologii urzędnicy obarczyli wykonawcę.
Komentarze opinie