Kolejne zarzuty w sprawie głośnej afery budowlanej w Gorzowie. Pojawiają się nowi podejrzani, nowe wątki. Chodzi m.in. o poświadczenie nieprawdy, branie łapówek i fałszowanie dokumentów. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zarzuty przestawiła m.in. Krystynie B., która w okresie od kwietnia 2000 roku do listopada 2001 pełniła obowiązki inwestora nadzoru prowadzonych prac na trasie średnicowej w Gorzowie. Jak powiedziała nam prokurator Prokuratury Okręgowej w Szczecinie - Jolanta Śliwińska -osobie tej zarzucono wyrządzenie miastu znacznej szkody majątkowej na sumę 200. tysięcy zł. Chodzi o zatwierdzenie faktury na prace budowlane przy trasie średnicowej, które jak ustalił prokurator nie zostały wykonane. Kobiecie postawiono także zarzut poświadczenie nieprawdy w protokole odbioru robót. Podane było, że prace związane z zielenią miejską na trasie średnicowej wykonała spółka PBI, tymczasem zrobiła to firma Poraj. Dodatkowe zarzuty przedstawiono także Zygmuntowi M.- ówczesnemu prezesowi zarządu spółki PBI. Prokuratorzy zarzucają mężczyźnie, że poświadczył nieprawdę odnośnie prac budowlanych i zieleni miejskiej.
Jak dodała prokurator Śliwińska, w sprawie pojawił się też nowy podejrzany. To Włodzimierz D., któremu zarzucono wykonywanie projektów mostowych bez posiadania odpowiednich do tego uprawnień. W tym przypadku chodzi o kładkę nad ulicą Słowiańską. Zdaniem prokurator Jolanty Śliwińskiej, na tym nie koniec stawiania zarzutów -kolejne, dotyczące też innych osób będą przedstawione jeszcze w tym tygodniu.
Śledztwo w tej sprawie prowdzone jest od dwóch lat. Podejrzanych jest kilkanaście osób, w tym prezydent miasta.
Komentarze opinie