Jak podał magazyn "What Car?", kobiety kupujące w brytyjskich salonach dealerskich płacą za samochód średnio o 534 funty więcej niż mężczyźni, mimo że jest to ten sam egzemplarz. W skrajnym przypadku różnica na niekorzyść kobiet wyniosła aż 1 800 funtów.
W badaniach przeprowadzonych przez "What Car?" posłużono się podstawionymi osobami, które występowały w roli klienta zainteresowanego kupnem konkretnego auta marki BMW, Ford, Nissan, Vauxhall oraz Volkswagen. Chodziło o ustalenie tego, w jaki sposób dealerzy podchodzą do klientów w zależności od płci. Okazało się, że inaczej traktowano mężczyzn, kobiety oraz pary.
86% mężczyzn dealerzy chętnie zaproponowali zniżki, podczas gdy w przypadku kobiet było to 40%, a u par - 53%. Wszyscy mężczyźni przyznali, że zostali przez dealera potraktowani w sposób rzeczowy, natomiast odsetek wśród kobiet i par wyniósł 80%. Kobiety oraz pary odniosły również częściej wrażenie, że próbowano skłonić je do kupna samochodu od razu podczas wizyty w salonie.
Dwukrotnie więcej kobiet niż mężczyzn przyznało też, że oferta pakietów finansowania została im słabo wytłumaczona.
Źródła:
Komentarze opinie