Kluby sportowe czekają na pieniądze

Prawdopodobnie w poniedziałek gorzowskie kluby sportowe dowiedzą się ile przypadnie im z miejskich pieniędzy. W przypadku sportu kwalifikowanego, zgodnie z przyjętymi niedawno przez radnych zasadami, miejskie pieniądze trafią do ekstraklasowych koszykarek, do żużlowców oraz do najlepszych kajakarzy, wioślarzy i pływaków. Reszta klubów dowie się jakie pieniądze dostanie z miasta na szkolenie młodzieży. A to- zaczyna się w naszym mieście bardzo prężnie rozwijać. Z wielkim rozmachem młodych piłkarzy zaczął szkolić Stilon.

Na pieniądze z miasta, także na szkolenie młodzieży, czeka prezes siatkarzy GTPSu, Zenon Michałowski.

Pieniędzy na szkolenie młodych, przynajmniej w tym rozdaniu, nie dostanie Stal. Żużel jest za to w gronie pięciu dyscyplin, które obejmie dotacja na sport kwalifikowany. Prezes Ireneusz Maciej Zmora wcale nie jest przekonany, że jego klub ma przez to uprzywilejowaną pozycję.

Tort do podziału na kluby sportowe jest faktycznie niezwykle skromny- przyznaje dyrektor wydziału sportu Tomasz Kucharski. Jego zdaniem optymistyczne jest to, że – po załamaniu finansowania sportu w Gorzowie- zaczęło się coś niezwykle pozytywnego- kluby w dużym zakresie wzięły się za szkolenie młodych.

Na sport w budżecie Gorzowa w sumie jest ok. 7 mln, w tym na sport kwalifikowany niespełna milion trzysta.