Aż 90% osób kupujących auto w Wielkiej Brytanii nie uznaje ceny wystawionej w salonie dealerskim za ostateczną, uważając ją raczej za punkt wyjścia do dalszych negocjacji ze sprzedawcą - wynika z badań przeprowadzonych przez firmę ubezpieczeniową Esure.
Dziewięciu na dziesięciu mieszkańców Wysp Brytyjskich gotowych jest negocjować cenę podaną przez dealera. Jedynie 10% klientów myśli, że ceny cennikowe są ostateczne i nie ma sensu podejmować wysiłków negocjacji.
Wyniki sondażu dowodzą także, że mężczyźni dokonujący zakupu w salonie samochodowym chętniej niż kobiety starają się o uzyskać zniżkę (79% ankietowanych)*.
Okazuje się również, że 19% nabywców aut chce mieć jak najwięcej informacji jeszcze przed wizytą w placówce dealerskiej. Pragną oni tym samym wzbogacić swoją wiedzę, tak by nie być zaskoczonym przez sprzedawcę i mieć podstawy do negocjowania ceny.
* Powyższe dane uzupełniają wyniki czerwcowego sondażu magazynu What Car?, dowodzące, że w 55% przypadków to mężczyźni uzyskują wyższy rabat, podczas gdy niższą cenę udaje się wynegocjować kobietom jedynie w 20% salonów.
Komentarze opinie