28 maja 1945 roku Franciszek Walczak, świeżo upieczony milicjant mający strzec miasta przed szabrownikami, został śmiertelnie ugodzony bagnetem podczas pełnienia służby w okolicach Białego Kościółka. Radziecka propaganda winą obarczyła Niemców. Faktycznie Franciszka Walczaka zabili Rosjanie. Powód - stawiał opór, gdy chcieli ukraść mu eleganckie oficerki. Pogrzeb Walczaka, w którym wzięli udział niemal wszyscy mieszkańcy polskiego Gorzowa, protestując jednocześnie przeciw samowoli Rosjan.
Komentarze opinie