Początek remontu, szansa na zmiany, a tu takie rozczarowanie. Ulice Strażacka i Kobylogórska zdaniem mieszkańców to koszmar kierowców. Kilka tygodni temu rozpoczęto ich modernizację, związaną głównie z instalacją sieci kanalizacyjnej. Ale także łatane są dziury na tych ulicach. Od tego czasu strach jeździć do znajdujących się tam domów- alarmują nasi słuchacze. Drogowcy w czwartek wykuli dziury tuż za skrzyżowaniem Borek- Kobylogórska- Strażacka, trzy kolejne są na samej Strażackiej, tuż za zakrętem. Dziś pojawiła się ekipa i zamiast załatać ubytki, wykuła kolejną dziurę. Nasz słuchacz mówi, że nie jest to w żaden sposób oznakowane, a sytuacja staje się tragiczna po zmroku, bo ten rejon jest słabo oświetlony. O remontową fuszerkę zapytaliśmy naczelni miejskiego wydziału Dróg i Transportu Krystynę Nowak. Jak tłumaczy dziury nie zostały natychmiast załatane, bo inna firma zajmuje się ich wycinaniem, a inna łataniem. Naczelnik Nowak zapewniła nas, że sytuacja już się nie powtórzy, zobowiązała firmy do natychmiastowych działań. Jeśli którys z kierowców uszkodzi na takiej dziurze auto, cala odpowiedzialność przejmuje firma wykonująca prace.
Komentarze opinie