Kierowcy zareagowali wobec nietrzeźwego mężczyzny

Godną pochwały postawą wykazali się dwaj kierowcy tirów, którzy przerwali jazdę osobowej Skody z nietrzeźwym mężczyzną za kierownicą. Tirowcy widząc wyprzedzający ich pojazd jadący slalomem, w bezpieczny sposób zmusili go do zatrzymania i powiadomili Policję. Okazało się, że kierowca osobówki ma w organizmie ponad dwa i pół promila alkoholu i nie posiada uprawnień do kierowania.

W środę na trasie Drezdenko-Dobiegniew kierowcy dwóch tirów zauważyli, że wyprzedzający ich samochód osobowy marki Skoda jedzie ""slalomem"". Po dłuższej jeździe za skodą, uzgodnili przez CB radio, że w bezpieczny sposób spróbują zatrzymać osobówkę, gdyż jej kierowca może być pijany. Na prostym odcinku drogi, gdzie w tym czasie nie było innych uczestników ruchu, kierujący pojazdami ciężarowymi bezpiecznie zablokowali skodę i powoli zmniejszali prędkość, aż do zatrzymania pojazdu. Kiedy 45-letni kierowca osobówki wyszedł z samochodu, ledwo trzymał się na nogach.

Kierowcy tirów od razu powiadomili Policję. Przybyli na miejsce mundurowi zbadali stan trzeźwości mężczyzny, który miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Na domiar złego okazało się, że od kilku lat nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami, które stracił w przeszłości za… jazdę po pijanemu. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów a jego samochód skończył na policyjnym parkingu. Teraz mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz bez posiadanych uprawnień.