Wiosna w pełni, a dla serwisów samochodowych to czas wytężonej pracy związanej z wymianą opon.
Kierowcy masowo zastępują zimowe ogumienie letnim, a przez to mamy zatory w punktach wymiany opon.
Jak mówi serwisant, jego firma wymieniła dopiero 30 procent z tzw. przechowań. Sroga zima spowodowała, że dużo pracy skumulowało się na króki okres czasu.
Do punktu cały czas zgłaszają się kolejni kierowcy prywatni. Muszą się oni uzbroić w cierpliwość, bo czas oczekiwania wynosi blisko tydzień.
Komentarze opinie