Reklama
Kelley Cain już trenuje z zespołem. Brakuje tylko "jedynki"
07/09/2015 23:45
Amerykanka Kelley Cain poniedziałkowym treningiem rozpoczęła przygotowania do startującego 20 września sezonu Tauron Basket Ligi Kobiet.
Kelley Cain w niedzielne popołudnie wylądowała na poznańskim lotnisku Ławica. W poniedziałek od samego rana przechodziła badania, żeby móc rozpocząć treningi z KSSSE AZS PWSZ Gorzów. - Kelley wygląda na rasowego centra i myślę, że takim centrem będzie. Od razu widać po pierwszych ruchach, czy ktoś inteligencję boiskową ma, czy jej nie ma. Tu widzę, że z tym nie będzie problemu, a więc dużo łatwiej przyjdzie wpajanie jej naszej filozofii taktycznej - stwierdził szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski.
W tej chwili brakuje już tylko zawodniczki na pozycję rozgrywającej, ale w najbliższych dniach powinniśmy poznać nazwisko ostatniego ogniwa, które wzmocni gorzowski zespół. - Czekamy niecierpliwie na pewne informacje. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli to jeszcze w tym tygodniu poinformujemy o transferze. Do zespołu potrzebujemy trzech bardzo ważnych ogniw. Wzrostu Kelley, siły rzutu za trzy Cassandry Brown i spokoju na rozegraniu. Naszym młodym zawodniczkom będzie dużo łatwiej grać, gdy ciężar będzie spoczywał na zagranicznych koszykarkach, a od młodych zawodniczek oczekujemy maksymalnego zaangażowania, odwagi w podejmowaniu decyzji i młodzieńczego entuzjazmu. Mam nadzieję, że młodzież będzie czerpać z doświadczenia starszych koleżanek, bo w przyszłości to one mają być wiodącymi postaciami KSSSE AZS PWSZ - usłyszeliśmy od trenera Maciejewskiego.
Pierwsza okazja do sprawdzenia siły nowego nabytku to weekendowe mecze w niemieckim Halle.
Kelley Cain w niedzielne popołudnie wylądowała na poznańskim lotnisku Ławica. W poniedziałek od samego rana przechodziła badania, żeby móc rozpocząć treningi z KSSSE AZS PWSZ Gorzów. - Kelley wygląda na rasowego centra i myślę, że takim centrem będzie. Od razu widać po pierwszych ruchach, czy ktoś inteligencję boiskową ma, czy jej nie ma. Tu widzę, że z tym nie będzie problemu, a więc dużo łatwiej przyjdzie wpajanie jej naszej filozofii taktycznej - stwierdził szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski.
W tej chwili brakuje już tylko zawodniczki na pozycję rozgrywającej, ale w najbliższych dniach powinniśmy poznać nazwisko ostatniego ogniwa, które wzmocni gorzowski zespół. - Czekamy niecierpliwie na pewne informacje. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli to jeszcze w tym tygodniu poinformujemy o transferze. Do zespołu potrzebujemy trzech bardzo ważnych ogniw. Wzrostu Kelley, siły rzutu za trzy Cassandry Brown i spokoju na rozegraniu. Naszym młodym zawodniczkom będzie dużo łatwiej grać, gdy ciężar będzie spoczywał na zagranicznych koszykarkach, a od młodych zawodniczek oczekujemy maksymalnego zaangażowania, odwagi w podejmowaniu decyzji i młodzieńczego entuzjazmu. Mam nadzieję, że młodzież będzie czerpać z doświadczenia starszych koleżanek, bo w przyszłości to one mają być wiodącymi postaciami KSSSE AZS PWSZ - usłyszeliśmy od trenera Maciejewskiego.
Pierwsza okazja do sprawdzenia siły nowego nabytku to weekendowe mecze w niemieckim Halle.
Reklama
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo eGorzow.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 25
- Praca 177
- Nieruchomości 88
- Usługi 68
- Edukacja 17
- Antyki / kolekcje 11
- Anonse 9
- Motoryzacja 7
Reklama
Reklama
Komentarze opinie