Po bardzo długiej przerwie w starach spowodowanej leczeniem kontuzjowanego obojczyka na tor powrócił obcokrajowiec Stali Joonas Kylmaekorpi. Fin jeszcze w poniedziałek poddał się operacji w Gorzowie Wlkp., a już wczoraj bronił barw szwedzkiej drużyny Bajen Speedway Stokholm, dla której uzbierał sześć punktów.
Po kontuzji, której nabawił się w lidze angielskiej Kylmaekorpi szybko wsiadł na motor. Upadek podczas Grand Prix na długim torze kosztował go jednak dłuższą przerwę, gdyż obojczyk pęknięty był aż w czterech miejscach. Całe leczenie Fin zdecydował się odbyć w Gorzowie Wlkp. Tu przeszedł trzy operacje, a ostatnią w miniony poniedziałek. Lekarze wyjęli druty chirurgiczne, a dobrze zagojona kość pozwoliła na powrót na tor.
-Po bardzo długiej przerwie usiadłem w końcu na motocykl! Potrzeba mi teraz dużo treningów, aby odzyskać formę. W przyszłym tygodniu wezmę udział w każdym spotkaniu, które przewiduje mój kalendarz startów. Wracam do normalnego dla mnie trybu życia, bardzo mi tego brakowało! Mogę zapewnić, że na play-offy będę już w pełnej dyspozycji! - komentuje Kylmaekorpi.
Fin z trybun oglądał dwa spotkania Stali Gorzów. Za każdym razem bardzo wczuwał się w atmosferę meczu, starał się pomagać swoim szwedzkim kolegom, a w szczególności wesprzeć radą Kima Janssona. Dziś dopytuje się o stan zdrowia Davida Ruuda, przy którym spędzał czas także w szpitalu.
Komentarze opinie