Jeszcze nie likwidacja, ale ostre cięcia - to plan dla szpitala na najbliższy czas. Dyrekcja dostała rygorystyczny nakaz oszczędzania. Dla mieszkańców może to oznaczać problemy z dostępem do niektórych poradni i oddziałów. Niewykluczone, że będą musieli korzystać z pomocy okolicznych szpitali. Z naszej lecznicy mają zostać wypisani pacjenci, których stan pozwala na dalsze leczenie w domu.
Możliwe, że niektórych chorych przyjmą inne lecznice. Ich dyrektorzy zostali już o tym poinformowani. Wicemarszałek Elżbieta Płonka nie wyklucza, że szpital zostanie podzielony - publicznym pozostanie zespół szpitalny przy Walczaka, niepubliczne miałyby być niektóre oddziały z Dekerta. Od ubiegłego tygodnia, kiedy komornik zablokował wypłatę przez NFZ pieniędzy w ramach kontraktu dla szpitala, został on bez środków do dalszego funkcjonowania. Mimo, że największy wierzyciel lecznicy - ZUS, zgodził się na zawieszenie egzekucji komorniczej, inni wierzyciele, których jest kilkuset, tego nie zrobili. Komornik nie odblokował więc konta. Na pieniądze czekają pracownicy, którzy dostali niespełna połowę pensji. Po wprowadzeniu działań oszczędnościowych szpital ma przetrwać około trzech miesięcy, by firma audytorska przygotowała plan restrukturyzacji zadłużenia.
Komentarze opinie